2024 rok
,, Na Opalaną ,,
O Jezu, znów dzisiaj Cię odwiedzę
Oddam Ci hołd klękając na kolana
I w kącie na ławce sobie posiedzę
I będę adorować może już od rana
Jak co roku o to samo poproszę
Bo bez Twej pomocy nic nie będę w stanie
Ty wiesz dobrze o co, co w sercu noszę
Z Tobą dam radę, Ty pomóż mi Panie
Spojrzę w Twe oczy w Twą smutną twarz
Tak po porostu nic nie mówiąc
Bo nie muszę, Ty przecież mnie znasz
Zapłaczę w cierpieniu Ci współczując
W Twoich boleściach zatopię swoje
Wszystkie żale, rozterki i radości
Bo kiedy już będziemy tylko we dwoje
Jasność oświeci grzechu ciemności
Bezgwiezdna noc odbiciem błyśnie słońca
Bo i taką też Tobie chcę powierzyć
By ani Ciebie ani mnie nie sądzili do końca
Ludzie tacy co nawet Tobie nie potrafią uwierzyć
Zostanę z Tobą od świtu aż do zmroku
Ucałuję Cię w rękę łańcuchem związaną
Odpocznę w tej kapliczce skromnej lecz pełnej uroku
O Jezu, przyjdę dziś na Opalaną
POLSKO...
Polsko Tyś kolebką dla każdego Polaka
Bo od zawsze żeś każde dziecko przytulała
Nawet gdyś była zniszczona i dla obcych byle jaka
Rozebrana gorzko żeś z rozpaczy tej płakała
Polsko dzisiaj całe są Twe już granice
W środku stolicy serce równo Ci bije
Lecz na Twej twarzy nadal kreślą się szkice
Walki o Ciebie żołnierza co nadal życiem Twym żyje
Polsko on pamięta wroga co niszczył, obdzierał z godności
A my to znamy z Twojej przecież historii
Dlatego chcemy wciąż cieszyć się z tej NIEPODLEGŁOŚCI
Tej której doświadczamy na co dzień a nie znamy tylko z teorii
Polsko niech Bóg dopomoże byś dalej prawa miała
Do tego co przecież dla nas najwięcej jest warte
Tyś dzięki niemu to wszystko przetrwała
A nam dobry przykład dał sam Bonaparte
,,Gdzieś na końcu świata,,
Gdzieś prawie na końcu świata
Wschodzi słońce nim zdąży zasnąć
Tam stoi od lat drewniana chata
W której drzwi nie da się zatrzasnąć
One otwarte wciąż dla każdego
Kto tylko potrzebuje chwili spokoju
Tam przez próg z kamienia ciosanego
Do głównej wejdziesz izby, pokoju
Odpoczniesz z dala od zgiełku
Tego co często przytłacza ludzi
I jak na pomalowanym szkiełku
Radości swojej dostarczysz buzi
Niech każdy ucieka nawet wirtualnie
By się wyciszyć w takie miejsca odległe
Które są i to przecież naprawdę realnie
Gdzieś gdzie góry do chmur są przyległe
,, SZCZĘŚĆ BOŻE ,,
Przed prymarią po rannej rosie
Po Jazowsku rozlega się śpiew
On z kościoła prosto się niesie
Godzinek co są jak Bożej miłości zew
W każdej ich zwrotce w każdej nucie
Matka Najświętsza jest pochwalona
W każdym czasie w każdej minucie
Ta co przez Archanioła została pozdrowiona
I dziś słychać też już śpiewają
Chwaląc tą co dba o gospodarzy
I tą którą w całym świecie znają
Bo łaskami hojnie swe dzieci darzy
Maryję co wspomaga zawsze w niedoli
Co karmić nas pragnie ciągle do syta
Matkę Boską Siewną chodzącą po roli
Niosącą w zapasce garście pszenicy i żyta
Daj Matko co słońce i zorze
Pod swymi bosymi trzymasz stopami
Niech się w polu zawsze rozlega ,,Szczęść Boże,,
A my mogli najeść się nawet chleba okruchami
,,Kwiaty Maryi,,
Chabry, maki, różne lecznicze zioła
Róże, słoneczniki, to wszystko co dookoła
Wzrasta już prawie od zimy końca
I dojrzewa w promieniach słońca
W jednym bukiecie dziś się zawiera
Bo go sama Matka Boska zbiera
Dłonią swoją każdy kwiat piastuje
Leczyć w chorobach nas obiecuje
I ochrania przed plagami i żywiołem
Chylmy przed Nią swoim czołem
Bo nas żywić pragnie każdym kłosem zboża
Tak się o nas troszczy Matka Boża
Niech to sobie każdy zapamięta
Zielna z ciałem i duszą została WNIEBOWZIĘTA
Stąd też radość wielka z tej przyczyny
Szczęście to dla nas wielkie jak w listku koniczyny
A każdy kwiat co na tej ziemi rośnie
Ku niebu zawsze patrzył będzie wyniośle
Dzień dobry...
Wczesną porą gdy wstają zorze
Gdzie mak się wtula w zielone zboże
I tu gdzie wielu wcześnie wstaje
A Pan Bóg każdemu swe łaski rozdaje
Dzień dobry...
Biją dzwony z kościelnej wieży
Jeden już na mszę idzie a drugi jeszcze leży
Gdzie krople rosy widać na brzysku
A szum Dunajca szeleści przy boisku
Dzień dobry...
Gdzie okoliczni budzą się goście
A gołąb pocztowy przysiada na moście
W tej naszej od dawna pięknej okolicy
W tym Jazowsku! Serca stolicy!
Dzień dobry...
Niech nic się Wam dziś nie burzy
Niech promyk słońca padnie nieduży
By mimo łez umieć się też weselić
I smutek w same radości wcielić
Dzień dobry...
Każdemu kto dobrze ludziom życzy
Kto nawet cukru do kawy pożyczy
Bądźcie szczęśliwi nawet przez chwilę
Może na początek wierszem dzień Wam umilę
Dzień dobry...
Niech miło się więc dzisiaj zrobi
Wszystkim się twarz uśmiechem ozdobi
By każdy bez żadnego wyjątku
Zaczął ten dzień naprawdę w porządku.
,,NOC,,
Mówią o niej, że jest szkicem
O kształtach i twarzy kobiety
Która ciągle kocha się z księżycem
Mając jak każdy swoje wady i zalety
Mówią o niej, że w namiętności
Zagubić potrafi nawet tych ze świecą
W blasku gwiazd nie skąpi miłości
Dlatego za nią ćmy jak do światła lecą
I próbuje ją nawet też dzień dogonić
Lecz dla niego jest nieuchwytna
W jej ciemności pragnąc się schronić
Taka noc, zwyczajna a jednak sprytna!
Aniele...
Aniele któryś spoczął, usiadł na grobie
Jakbyś po duszę przyleciał z nieba
Aniele o białych skrzydłach i ludzkiej osobie
Odwrócić wzroku od Ciebie się nie da
Aniele co milczysz słowa nie mówiąc
Każdego dzisiaj do głębokiej zadumy skłaniasz
Aniele ku ziemi oczy swe kierując
Powierzonych Tobie po śmierci nie zostawiasz
Aniele co klęczysz na jednym kolanie
Na twarzy nie masz łez tęsknoty i smutku
Aniele wiesz, że zmarli w Bogu mają spoczywanie
On ocalić może nawet z tonącego statku
Aniele coś zamyślony nad losem żyjących
Nad zniczy skierką i jej lichym żarem
Aniele bądź radością dla tych wątpiących
I rozpal w nas nadzieję wiary ogarem
,, BARANEK ,,
On był nam potrzebny, potrzebny dla świata
By przez krew odkupić życie siostry, brata
Baranek bez skazy co zmył nasze grzechy
Zatraceniu nie ulegnie dusza, lecz dozna pociechy
Bo przez Jezusa, którego jak jagnię prowadzili
Zmarli ze snu śmierci do życia znowu powrócili
Wierzymy i my w to, że z nami też tak będzie
Alleluja! Alleluja! Niech dziś rozbrzmiewa wszędzie!
Otwierajmy swe serca ciesząc się tym życiem
Zachwycajmy się tym barankiem, Chrystusa obliczem
Niech tradycji zadość wszak się stanie
Przez Tego co Zmartwychwstał, przez Jego Zmartwychwstanie
Baranka niech nikomu nie zabraknie w koszyku
Tego wciąż najważniejszego! Co światu dodał szyku
On mu był potrzebny i potrzebny wciąż jest nam
Bo pokonał śmierć u życia bram!
,, Każdej dzisiaj MAMIE,,
Każdej dzisiaj Mamie, każdej Matce
Książka a w niej róża na zakładce
W książce słów aż ponad trzy tuziny
O zapachu słodkim jak maliny
A w akapicie i na jego bokach
W apostrofach, pałzach, skokach
Napisane jedno najważniejsze zdanie
,,To wszystko dziś kochanej Mamie,,
Niech się każdej w sercu nieci
Radość, szczęście, wdzięczność dzieci
Uśmiech na zmartwionej często twarzy
I by się spełniło to o czym cicho marzy
Niech każda będzie taką co rodzi życie
Kochającą bezgranicznie, kochającą skrycie
Aniołem co skrzydłem swym wciąż oplata
Bo bez Was MATKI nie byłoby świata
Niech czuwa nad Wami Matka Boska
Kiedy o wszystko największa jest Wasza troska.
Odpust w Brzynie.
Św. Andrzeju Bobolo Patronie Polski
Nasz gospodarzu brzyńskiej wioski
Do Ciebie cały naród dzisiaj woła
Przed Tobą swoje chyli czoła
Ty nas wspieraj w tym co dobre
Miłe Bogu, uczciwe i szczodre
I kraj nasz zachowaj w ciągłej jedności
Byśmy wszyscy w braterskiej żyli miłości
Bądź naszą twierdzą, naszym orędownikiem
W każdej sprawie przed Bogiem wstawiennikiem
Ty słyniesz z cudów, prawdziwej wiary
Rozpal też i taką nasze ogary
Niech w ludzkich sercach nie zabraknie
Tego co najbardziej dusza łaknie
Twój przykład i wzór niech nam przyświeci
Bo Twoi my rodacy i Matki Bożej dzieci.
,,SZKAPLERZNA,,
Jazowska Pani nasza Królowo Szkaplerza
Tobie dziś cały lud wszak się powierza
I w cudownym medaliku pomocy wciąż szuka
Przez niego o Matko do Serca Twego puka
Nie szczędź nam więc hojności swojej dłoni
Którą tak często ocierasz łzy z naszych skroni
One codziennie przecież wyciągnięte w naszą stronę
O Maryjo! My wołamy ,,Pod Twoją Obronę...,,
Ty nas dobrze znasz i wiesz też doskonale
Czego nam potrzeba za czym biegniemy stale
Dlatego wysłuchaj modlitw, odpowiednim poprowadź szlakiem
Na którym to Bóg będzie nam przewodnim znakiem
Niech dusze nasze, po śmierci nie zginął w odchłani
Ty i wtedy dziećmi swymi zaopiekuj się Pani
I tak jak obiecałaś udziel im swej opieki
Byśmy Cię chwalili teraz, zawsze i po wszystkie wieki
Odpust w Obidzy
,, Najświętszej Trójcy wieczną część
Pragniemy z serc gorących nieść
Strzec wiary ślubujemy
W niej żyć, umierać chcemy,,...
Niosły się dziś te słowa pełne składu
Hen aż do obidzkiego wodospadu
Pomiędzy góry po całej dolinie
Bo tu parafia z Trójcy Świętej słynie
Oddali górale w uroczystej sumie
Bogu cześć! Każdy modlił się jak umie
I dumnie przed Panem chylili swe czoła
Chroń Duchu Święty rodziny! Nasze sioła!
I Ty Panie Jezu co żeś jest Prawicą
Spraw by serca nasze stały się skarbnicą
Głębokiej wiary takiej co przenika
Każdego na wskroś i nigdy nie znika
A na kramach tak jak co roku
Lukrowane były pierniki pełne uroku
Odpustowe laski, cukrowe poduszki
Lalki, piłki, pluszowe misie i kaczuszki
Każdy dziś w Obidzy znalazł coś dla siebie
Rozsypały się radości po całym niebie
Tak jak te nuty z rąk organisty
Dzisiaj wszyscy dostrzegli Boga! Bez okulisty!
,,TATO,,
Dziś chociaż wszystko u nas na raty
Pamiętamy o tym ważnym Dniu Taty
I składamy życzenia Tobie każdy Tato
By najcieplejsze dla Ciebie było lato
Każda chwila stała się słodziutką
A ta najpiękniejsza ciągle była powtórką
Niech się Wam zawsze spełniają wszystkie sny
I radości niech nie przysłonią szare mgły
Bądźcie tą siłą co podporą jest rodziny
Aniołami o ramionach przytulnych jak z lanoliny
I biorąc przykład ze Św.Jozefa czerpcie z niego męstwo
Bo jesteście dla nas jak bohaterowie co odnoszą zwycięstwo
Żyjcie nam Wszyscy długo, aż do końca świata
Bo dla każdego dziecka najważniejszy przecież był, będzie i jest TATA
,, 14 LUTY ,,
Już od dawna 14 luty
Stał się jednym z tych wielu
Co odrębne ma atuty
I miłości dostąpił przywileju
Niech się więc dziś każdy raduje
Tym uczuciem co go drugi darzy
I czerwone serca wszędzie maluje
Tą miłością o której marzy
Życzmy sobie wszyscy wzajemnie
Tego by miłość nigdy nie przestawała się tlić
By było zawsze tak przyjemnie
Bo wtedy naprawdę piękniej można żyć
A Walenty ten od miłości Święty
Niech dopomoże tym co jej nie mają
I pośle Amorka dla zachęty
Nawet takim co przez łzy kochają
ROK
Tak to już jest, że Stary Rok
Wstecz stawia dziś swój ostatni krok
I w praktyce i w każdej teorii
Czy chce czy nie, przechodzi do historii
A ten Nowy rad jest na to
Więc go witajmy popijając Dorato
Niech się w bąbelkach nam nie zgubi
Bo to co nowe przecież każdy lubi
I już teraz z tym co jest
Wszystko będzie super ,,the best,,
Bogate i kształtne jak pisane litery
W tym Nowym Roku 2024
2023 rok
"Na Walentynki"
KU CZCI MATKI BOŻEJ SZKAPKERZNEJ
,,W hołdzie naszemu Śp.Ks.Zbigniewowi,,
Niech mu światłość świeci wiekuista
Rozjaśni mrok na tej już ostatniej z dróg
Śmierć nie jest końcem to sprawa oczywista
Której przewodzi sam nasz Pan Bóg
Niech za dar jego życia płynie dziękczynienie
Dobrym był człowiekiem, oddanym kapłanem
Chociaż nam łzy leją się jak wody strumienie
On w niebie już szczęśliwy jest z Chrystusem Panem
Niech mu ziemia lekką też będzie
Jazowska Matka pod płaszczem swym uchroni
Prowadziła go tu niech i tam prowadzi wszędzie
By pomoc miał w matczynej jej dłoni
Niech Anioł Stróż we wszystkim dopomoże
I na tym już sądzie ostatecznym
Przed Twym obliczem o dobry Boże
Niech w Twej światłości spoczywa w pokoju wiecznym
Na Szczepana chodźmy święcić owies
By był dla wszystkich ziemskich owiec
Niech on nam zapewni zbiory obfite
To ziarno co plewą jest okryte
Żeby się wiodło, zawsze darzyło
Żyło się w dostatku i zdrowie służyło
I nikomu nigdy nie brakło przy tym miłości
Pogody ducha, szczęścia, pomyślności
To życzenie niech świąt dopełni
I samym dobrym ludzkie dni wypełni
Wypełni jak to ziarno zboża cały kłos
Odmieniając przy tym czyjś smutny los
A tradycji za dość niech się stanie
Posypujmy się owsem pamiętając o Szczepanie!
Flaga
Polska flaga dumnie powiewa
A na niej barwy biało-czerwone
Ona w wolność dziś przyodziewa
Wszystkie serca za wolność dręczone
Biały Orzeł skrzydła rozkłada
I wzbija się hen tam gdzieś wysoko
Bo wolność dziś Polską włada
I wolność tą dostrzega jego oko
Na piersiach krzyż-to wyraz wiary
Polakiem się każdy wolnym czuję
Dziś Polska wolna nie trzeba jej ofiary
Kiedy od wieków Bóg nad nią króluje
Wolność dużo nasz kraj kosztowała
Trwajmy pamięcią o tym wszystkim i już
Polska żyje! i przetrwała!
Idąc po kolcach nie po płatkach róż
I chociaż o ciernie stopy raniła
Będąc jeszcze pod zaborami
O tej wolności marzyła i śniła
Swoimi krocząc rozrywanymi granicami
,,JESIENNA SZKATUŁKA,,
W drewnianej małej szkatułce
Jesień swoje gromadzi skarby
I trzyma ją na najwyższej półce
Tam gdzie są też pędzle i farby
A w niej kosztowności, cenne złoto
Perły z miedzi,najdroższe bursztyny
Bo jej też przecież chodzi o to
By się stroić jak wszystkie dziewczyny
I wyglądać najpiękniej jak we dworze
Jak księżniczka czy może królowa
Dlatego co roku o tej samej porze
Ubrana w klejnoty na spacer jest gotowa
Wychodzi, szkatułka na półce zostaje
Niezamknięta lecz otwarta w pół
Z niej susz i gałąź wystaje
A liście wysypują się na stół
Wiatr je porywa, brązowe w czerwieni
Tracą się wszędzie nikt ich nie zbiera
Bo tak się dzieje kiedy w jesieni
Jesienna dama szkatułkę otwiera
ANIOŁ Z CMENTARZA
Przy alejce na jednym z wielu grobów
Usiadł sobie anioł,który mieszkał na cmentarzu
I zadumany czytał nazwiska kolejnych rodów
I zapisywał je piórem moczonym w kałamarzu
Pochylał się nad każdą mogiłą zatrzymując się wszędzie
I smutne swe oczy ku niebu zwracał
Jak by się martwił o tych ludzi co z nimi będzie
Znikał momentami i znów powracał
Widziany jest na cmentarzu codziennie
Pełni tu wartę,ktoś nawet tak powiedział
On tutaj czuwa ponoć niezmiernie
I na każdym z tych grobów już dawno siedział
Wielu go pytało co potem się stanie z nami
I czekali ciekawi na pytanie odpowiedzi
Lecz on nic nie mówił i milczał godzinami
I jak usiadł tak dalej siedzi
Wciąż milczy,nie karmi ludzkiej ciekawości
Wymowne jest jednak jego spojrzenie
On tu zamieszkał i zrobił to z miłości
Jak serce które kocha i liczy swoje uderzenie
Tak mija dzień i rok za rokiem
Anioł ten przy każdym grobie czuwa
Wielu na niego rzuca swoim wzrokiem
Gdy kogoś żegnając płytę zasuwa
W nim dostrzega nadzieję i anielską pomoc
Przecież on w końcu cmentarza jest strażnikiem
Dla dusz światłem co ciemną rozjaśnia noc
I przed Bogiem dla nich jest orędownikiem
Wszyscy przywykli do jego obecności
Bez niego cmentarz byłby dziś smutny
Bo bardzo brakuje na świecie radości
A los czasem jest zły i bardzo okrutny
Zostają pytania na które brak odpowiedzi
Nikt o nie już dziś go nie pyta
On usiadł na mogile i niech sobie siedzi
Chociaż twarda jest marmurowa płyta
Podobno gdy słońce w nocy promienie studzi
A ciszę usłyszeć można w uszach
Anioł do życia tych zmarłych budzi
I o wszystkich pamięta powierzonych mu duszach
Śle swe modlitwy przed Boże oblicze
Wciąż,, Wieczne odpoczywanie im daj,,powtarza
Chociaż już gasną i wypalają się znicze
Ten mosiądzowy anioł - anioł z cmentarza
,,NIEBO,,
Jest bardzo daleko taka kraina do której bez butów się wchodzi
W niej świeci cały czas słońce i już nigdy nie zachodzi
Pisze tak wielu uczonych i wiele różnych pojawia się na ten temat tez
Bo w tej krainie podobno nie ma smutku ani bólu ani łez
Jedno jest tylko wejście, główną bramą od frontu
Od której widać całą ziemię jak Zakopane z Giewontu
W niej stoi Św.Piotr a w ręku trzyma wiele spiętych kluczy
I każdego kto przy niej stanie, przekroczyć jej próg uczy
A przechodzi przez nią wielu ludzi bo z całego świata
I każdy swój życiorys w osobny wieniec zaplata
Traktowani są jednakowo bez względu na to czy biedni czy bogaci
A potem gdy próg jej już przekroczą, ślad po nich się traci
Tak idąc ścieżką prawie jak przez czyjeś podwórko
Spotkać można wszystko, nawet anielskie piórko
Krocząc na boso bo przecież reszty się nie uniesie
Słychać jest podobno głosy, które niby echo niesie
Goła stopa o żaden kamień się nie skaleczy,nie zawadzi
Bo z obu stron ktoś przy człowieku idzie i ku Bogu prowadzi
Pisali o tym w jednej księdze, że to Jezus i Matka Boska
I wszystko by się zgadzało bo o nasze dusze ogromna ich jest troska
Taka prawda,chociaż może opisana snem w wyobraźni
Lecz Matka i Syn,każdemu z nas są zawsze przyjaźni
Nikogo nigdy nie zostawią w żadnej potrzebie
Ani tu na ziemi,ani też wtedy gdy będziemy już w niebie
Oni wciąż dotrzymują nam co dzień swego kroku
A Wszyscy Święci wszystkiemu przyglądają się z boku
Tam już nie zbłądzi nikt i z drogi też nie zboczy
Bo w tej krainie na tronie siedzi Bóg,któremu patrzy się w oczy
I sądzi każdego według prawa, według ludzkiej miary
Daruje winy,odpuszcza grzechy, łagodzi kary
Nie liczy się już wtedy nic,żaden czas,inne rządze
Żadna sława,majętność,złoto, diamenty,pieniądze
Człowiek rozliczany jest tylko z tego co uczynił z dobrego uczynku
A po sądzie ostatecznym przechodzi dalej,niby do innego budynku
Tam zasiada do pańskiego stołu,uczta jest obfita
Przyodziany w czyste szaty karmi się do syta
Gasi swe pragnienie w zdroju żywej wody,krynicy łask
Bożej obecności dostrzega wszędzie jasny blask
To życie jest wieczne i nigdy już nie przeminie
I wszyscy co tam trafili tak żyją w tej krainie
Szczęśliwi bez miary,bogaci w dobro którym dzielić się potrafią
Weseli i uśmiechnięci do naszych serc skutecznie trafią
Bo jak to piszą:Oni najczęściej w ludzkiej postaci ze skrzydłami aniołów
Czasem posyłani są ku nam na ziemię do naszych stołów
Po to byśmy i my wiedzieli,że trzeba chleba i wina do ostatniej wieczerzy
Takie jest właśnie NIEBO w które będąc tu się wierzy
Jak naprawdę jest nie wiadomo, bo z tamtąd jeszcze nikt nie wrócił
Lecz pewne jest to,że prawdy takiej nikt by nie odwrócił
Ono dla dusz jest jak balsam,na wszystko działa kojąco
I nie chcą tu wracać bo Bogu służą na klęcząco...
Każdy z nas widzi to wszystko inaczej,może z innej strony
Jednak przed śmiercią nikt się nie schowa,na nią nie ma obrony
Nie ma obrony ani też tajemnego schronu
Żyjmy więc tak byśmy kiedyś zamieszkali w tym wiecznym domu
Bo nigdy nie wiadomo,kiedy nasza dusza przed Bożym sądem stanie
Więc pochylmy się nad grobami i zmówmy ,,Wieczne odpoczywanie,,
Polecamy tych co odeszli Panu Jezusowi Miłosiernemu
Naszej Matce Najświętszej i Duchowi Świętemu
Niech ich święci patronowie wraz ze Stróżem Aniołem
Zaopiekują się nimi gdy będą już popiołem
Wszyscy my z niego powstali i w niego się też obrócimy
I do swojego Ojca nie ciałami a duszami wrócimy
Dzień dzisiejszy niech skłoni do przemyśleń bo tak trzeba
Aby po śmierci trafić do tego nad nami NIEBA
,, W DNIU NAUCZYCIELA ,,
Pedagogom w Dniu Nauczyciela
każdy pragnie pięknie życzyć
Niech się radość im udziela
by na 100 lat mogli liczyć
Dużo szczęścia na każdym kroku
skrytych marzeń szybkiej realizacji
I awansu też co roku
zadowolenia i zasłużonych wakacji
Uśmiechu co ogromną siłę daje
pośród paru dni tygodnia
Bo dzięki Wam człowiek bogatym się staje
i rozpoznaje noc od dnia
Dla każdego z Was herbaciana róża
uścisk dłoni należne uszanowanie
Bombonierka mała i duża
za to wszystko za kształtowanie
Za ciężką pracę w uczniów wiarę
za wszelki trud, dziś podziękować chcemy
Za to poświęcenie swoją ofiarę
i za serce Wam też dziękujemy
,, MARYJA ,,
Wrześniową porą o wczesnej godzinie
Idzie Maryja po zaoranej roli
I jak przystało prawdziwej Gaździnie
Do ziemi wrzuca ziarno każde powoli
Siewną Ją zwą wszak gospodarze
Urodzajów najlepszą piastunką
Ona dla nich wszystko da w darze
Nim wzejdzie słońce błyśnie jutrzenką
Każde ziarno co w ziemię wrzuci
Wyrośnie, plon obfity dając
I w postaci chleba Jezus tu wróci
Swoją ręką nas i wszystko błogosławiąc
Niech nigdy go nikomu nie zabraknie
Daj Maryjo by sycił rodziny
Bo chleba nie tylko ciało lecz i też dusza łaknie
I wielbić Cię chce w Twe Urodziny...
Z tej okazji pragniemy zaśpiewać
W rozważaniach naszych modlitwą życzyć
Byś swoim płaszczem nadal nas chciała przyodziewać
I mogła w każdej chwili na swoje dzieci liczyć
My Tobie wierni! Tobie też poddani
Nie zawieść Cię Matko przyrzekamy!
Tyś nasza Gaździna!... Królowa!...Pani!...
W Dniu Twego Święta hołd Ci więc składamy...
,,ZIELNA,,
Poprzez pola na boso po ścierni
Ona idzie - hołd oddają Jej wierni
Na ręku niesie bukiet a w nim pędy
Ona idzie - zaraz przechodzić będzie tędy
Więc zróbmy miejsce, przyjmijmy Jej osobę
Ona idzie - we włosy z kwiatów wpiętą ma ozdobę
To Królowa, więc godnie przywitać Ją trzeba
Ona idzie - przychodzi do nas prosto z nieba
Znana na ziemi i w całym wszechświecie
Ona idzie - niosąc wszystko w jednym bukiecie
Jabłka, polne maki, odrobinę mięty
Ona idzie - Jej płaszcz jedwabny nie zmięty
Wygląda najpiękniej, chociaż jest bez makijażu
Ona idzie - tak przedstawiona jest na jednym witrażu
W warkocz zaplecione ma swoje włosy
Ona idzie - z pola zbiera kłosy
Dodaje do bukietu ostatnie kolby zboża
Ona idzie - i już jest nasza Matka Boża
Matka do której od wieków ludzie tak lgną
Znana nam dobrze, znana Matką Boską Zielną!
Ułożyłam dla Niej w koszu z wikliny
Róże, zioła, owoce, gałązki maliny
Wszystko to co przekazano mi w tradycji rodu
Podobno to co tu rośnie z Jej wyrasta ogrodu
Każdy kwiat, każdy pęd na co innego wróży
Jeden chroni przed zarazą, inny zaś przed plagą burzy
Jeszcze następny przy chorobie wspomoże
A poświęcone kłosy ubiorą pola w zboże
Wyjątkową mają moc zioła, wyjatkowa też ich woń
Ty Matko ukochana podaj nam swą dłoń
I jako Zielna nie szczędź nikomu swej pomocy
O każdej porze dnia,o każdej porze nocy
Niech się przy Tobie każdy dobrze czuje
Matko ja dla Ciebie dziś wszystko to szykuję
Dokładam do tego jeszcze trochę wrzosu
Bo w mym życiu jest różnie, czasem za dużo chaosu
I bardzo Cię proszę bo i wielu też prosi
Niech się zapach tych ziół ku niebu wznosi
Niech łaskawe będą dla nas Twoje oczy
A Twa opieka (jak ta wstążka co oplata kosz)nas wszystkich otoczy!
,,Żniwa,,
W sierpniu w rękach sierpy i kosy
Czas to żniw, zboża złote kołyszą się kłosy
Ziarno do ziarna, młócone cepem się traci
Wieś w jego złocie latem się bogaci
Mówią, że teraz to się już nie opłaca
Że to ciężka bardzo jest praca
Że teraz inne światowe są rządze
Nie liczy się ziarno a duże pieniądze
Lecz kto jednak ziemię chce szanować
Nie może narzekać,musi żniwować
I w pocie czoła podwinąć rękawy
Związywać snopy powrozami z trawy
Kiedy już słońce żarem na popołudniu rzuci
Do swego sioła każdy nawet myślą wróci
Bo tak dawniej było i tak też bywało
A na upale w polu, kwaśne mleko się popijało
Zagryzane tylko plackiem z blachy
Jałowym bez żadnej kiełbachy
Było ubogo...Ach Jezu mój miły
A to do roboty najwięcej dawało siły
Każdy kubek lub dwa dostał mleka
Nie słychać było, że ktoś narzeka
Jeden drugiemu pomógł bez żadnej płacy
Wtedy ludzie byli właśnie tacy!
Dziś każdy ma inne życie, własne sprawy
Jeden pije mleko, drugi filiżankę kawy
Ktoś zyska, ktoś zaś traci
A nasza ziemia wciąż się bogaci
Bo chylą się ku niej kłosy złote zboża
A przy żniwach dopomaga co dzień Matka Boża
Ona - co na boso chodzi po ścierni
Ta - której za chleb dziękujemy my wierni
Niech chleb ciężką pracą zdobyty
Będzie dla każdego cenny i syty
Szanuj go chociaż od roboty nic przy nim nie boli
Bo to zasługa tych co na niego, ciężko pracują na roli!
,,NASZA SZKAPLERZNA,,
O Matko nasza - nasza Szkaplerzna
Łaskami dziś wszystkich nas darz
Tyś w swej mocy jest potężna
Przyjmij więc modlitwę na swój ołtarz
My Twe dzieci wraz z troskami
Niesiemy kwiaty a w nich swoje boleści
Z nimi nigdy nie zostaniemy sami
Bo Tyś jest czuła pełna miłości
Twych cudów krocie w małym Szkaplerzu
Niczego nikomu nie odmówisz
Wystarczy by człowiek powierzył wszystko w pacierzu
Ty pomożesz bo pomagać lubisz
Warto Ci Matko zaufać potrafić
Tobie o której mówią, że z Karmel jest Góry
Warto pod płaszcz Twój umieć trafić
Gdy losu burzowe snują się chmury
Warto mieć Cię blisko obok przy sobie
Czuć Twą obecność, matczyną troskę
I dostrzec Cię warto w ludzkiej osobie
Chroń nas o Matko i naszą Polskę
My lud Ci wierny od naszych ojców
Służyć chce kornie, na warcie stać
Bronić swej wiary od prześladowców
By następne pokolenia mogły przetrwać
Tobie dziś ślubujemy, słowa dotrzymać pragnąc
Przed Twym obrazem patrząc Ci w oczy
Chcemy się przytulić do swej Matki lgnąc
Bo z Tobą życie prościej się toczy
O Matko Szkaplerza, nasza Pani
Dopomóż nam w dzień, dopomóż w nocy
I kiedy już nawet dusza będzie w otchłani
Nie zostaw bez swej opieki, bez swej pomocy
,, DLA KAŻDEGO TATY ,,
Dla każdego Taty dziś ładna karteczka
Na której napisane są specjalne życzenia
Wszystkiego najlepszego, radości, zdróweczka
Szczęścia i co dnia marzeń spełnienia
Powodów wiele do uśmiechu, fajnej też brody
Niech ona wyrazu męskiej doda twarzy
Na sercu zero zmartwień, ducha pogody
A opieką niech sam Święty Józef obdarzy
Za Waszą troskę o każde swe dziecię
Za dobro którym potraficie się dzielić
Wy Tatusiowie tak potrzebni dziś w świecie
Trzeba Wam podziękować, trzeba też pochwalić
Przyjmijcie w Dniu Ojca te słowa uznania
Niech one zapiszą się w pamięć wraz z wiekiem
Tata zawsze chętny jest do przytulania
I każdy jest naprawdę super fajnym człowiekiem
,, Boże Ciało ,,
Przyszedł z nieba jest już pośród nas
Piękna to chwila, wspaniały czas
Wyjdźmy mu na przeciw, przywitajmy Boga
Niech dla Niego kwiatami usłana będzie droga
Nie wstydźmy się publicznie wyznając wiarę
By każda modlitwa służyła mu za ofiarę
On nas za to wielką łaską obdarzy
Chodźmy wszyscy w procesji do czterech ołtarzy
One symbolem czterech stron świata
A każdy z nich brzozowa gałąź oplata
Która jak mówią nie dla ozdoby przecie
Ona ma chronić przed piorunami, gradami i burzami w lecie
Witaj nam Jezu w hostii małej
Witaj wszędzie na ziemi całej
Witaj w domostwach w naszych zagrodach
Wszechmocny Boże chodzący po wodach
I Ty co chodzisz po nieba sklepueniu
Bądź z nami w radości, bądź też w utrapieniu
Bądź wszędzie i zawsze o każdej porze
Bądź w kwiatów łące i gdy wstają zorze...
,,DZIEŃ MATKI,,
To właśnie dziś święto znane w całym świecie
Dzień Matki o czym dobrze już wiecie
Z tej okazji dla Mam życzenia mamy
Bo każdy je kocha i my też kochamy...
Więc drogie Mamy kochane Mamusie
Przyjmijcie od nas życzenia milusie ;
Żyjcie nam długo, szczęśliwie, zdrowo
I niech Wam zawsze będzie wesoło
Na ból głowy używajcie tylko Etopiryny
Wtedy brak humoru nigdy nie zepsuje miny
Miejcie w sobie ogrom cierpliwości
By każdy dostrzegał piękno matczynej miłości
Spełnienia marzeń co w sercu się kryją
Idźcie co dzień za Matką Maryją
Niech Ona dopomoże w wychowaniu dzieci
Oraz sprawi, że w deszczowy dzień Wam słońce zaświeci
Z Nią przetrwać można największe burze
Dla Was dziś wszystko, najpiękniejsze róże
Które swym zapachem stojąc we flakonie
Otulą spracowane i zmęczone dłonie...
LACHY I GÓRALE W JAZOWSKU
Płynie Dunajec przez dolinę Jazowska
W którym to króluje od wieków Matka Boska
I dla naszej Gaździny ku Jej świętej chwale
Przyjechali w odwiedziny goście - Lachy i Górale
Bo jak tu przecież nie odwiedzić mają swej Matki
I tego Jazowska po którym Ona chodzi i majowe zbiera kwiatki...
Dla Niej my równi, dla Niej my jednacy
Chociaż różni z pozorów i dziwni czasem tacy...
Tak zza miedzy jak również po sąsiedzku
Przyjechali ludzie ubrani po góralsku i po podegrodzku
Dziś się spotkali na wspólnej mszy Lachowsko - Góralskiej
W historii czasów, chyba pierwszej takiej...
I co tu powiedzieć tak stojąc z boku?
Było to piękne! Zapisze się na kartach w GOKU!
Banderia konna, delegacje, poczty sztandarowe
Księża,liturgiczna służba ołtarza i służby mundurowe
Biskup Andrzej Jeż słowo Boże wygłosił
Otrzymał za to róże o które się nie prosił
Lecz się mu należały, bo kazanie piękne powiedział
Jak by tu mieszkał i od dawna tu siedział
Jego zdania przenikły niejednego człowieka
Zadziałał Duch Święty, powiał wiatr, zaszumiała rzeka...
Przez Eucharystię można było nakarmić duszę
Nie chcę dużo pisać, lecz najważniejsze muszę
Bo jak nie wyszczególnić również tu kapeli
Która grała z organistą i śpiewała wszystko po kolei
,,Pozdrawiam Ciebie Matko,, zabrzmiało podczas mszy
Ucieszyła ta pieśń serca, nacieszyła też i uszy
Wszystko pięknie jak dzisiejsza na niebie pogoda
Lecz to był jeszcze nie koniec po błogosławieństwie od Boga...
Po nakarmieniu ducha przyszła kolej na ciało
Tak by były siły i tańczyć się chciało
Pyszności wiele, stoły zastawione do syta
Ruszyli chłopy jak z kopyta
Coś na słono i na słodko,kubki gorącej herbaty
Bez cennika, lecz co łaska do zapłaty...
Piękna pogoda, słońce w Dunajcu kąpie się w wodzie
A na scenie jako pierwszy Regionalny Zespół Podegrodzie
Zatańczyli nam pięknie w tańcu lachy prowadząc laszki
Aż na lachowskim kawtanie, cekinowe rozbłysły blaszki
Oni tak przecież pięknie ubrani na bogato
Dziewczyny zaś skromniej bo urodę mają za to...
Po nich przyszła kolej na Łąckich Górali
Co noszą górmany, kierpce, trzy sznury korali
Przy każdym kapeluszu piórko a przy spodniach pasy
Ej piękne to bardzo tradycyjne czasy...
Kobiety w gorsetach i w długich spódnicach
Rumiane jak maliny na swoich licach
Zatańczyli, zaśpiewali, każdy chciał powtórki
Niosło się aż echo na miejscowe pagórki
Znana nam ich praca, znana i też mowa
Po nich występ miała Kapela z Mystkowa
I oni nam dopiero tu pokazali
Że żyją skromnie i skromnie się ubrali
Kobiety w chustkach, każdy chłop w koszuli
Otwarty i serdeczny bo w tańcu lubą tuli
Kochają śpiew, muzyki wszystkie nuty
Bogaci duszą, chociaż ubogie ich buty
Tańcząc na scenie,pod nogami niesie się kurz
To był ostatni występ na dziś już...
Wszystko co piękne szybko dobiega końca
Zapadł zmrok, schowały się promienie słońca
I już go nawet ani do połowy
Tłuką się po betonie końskie podkowy
Ucichła muzyka, w ognisku iskra się żarzy
A mnie się na koniec tak tylko marzy...
Żeby tą znajomość Góralską i Lachowską
Podtrzymać jak gościnność naszą Jazowską
By ta wioseczka, która dawno była już granicą
Różniła się tylko koszulą i spódnicą
Niech każdy żyje, tradycję podtrzymując jak tylko może
Po to by za rok znów móc się spotkać! Daj tego Panie Boże...
23 kwietnia,, DZIEŃ ZIEMI,,
Jak dziś wychowywać dzieci?
Skoro wkoło pełno śmieci...
Tu papierki tam plastiki
Szklane butelki i słoiki
Od papierosów wszystko tłuste
A przy ścieżkach kosze puste
Nikt ich chyba tam nie widzi
Bo śmiecić się nie wstydzi...
Weźmy się więc po kolei
Niech guma do żucia buta się nie klei
Bo nieważne kto ją rzucił
Lecz by się przez nią ktoś nie przewrócił
I w gumowych rękawiczkach
Zbierzmy wszystko po doniczkach
Potem przy ścieżce rowerowej
I przy drodze asfaltowej
Za alejką na przystanku
W każdym kącie, zakamarku
Bo to życie nam uprości
Da powody do radości
W parku, w lesie i przy moście
By się dobrze czuli u nas goście
Niech zrobi się czysto i piękniutko
Będzie uroczo - zieleniutko...
Wreszcie zakwitnie wiosenny kwiat
Więc chodźmy wszyscy posprzątać świat!
Znajdziemy odpowiednie miejsce na śmieci
Będziemy w czystości wychowywać dzieci!
,, JEZUS ŻYJE ! ,,
,, Otrzyjcie już łzy płaczący, żale z serca wyzujcie
Wszyscy w Chrystusa wierzący, weselcie się radujcie
Bo zmartwychwstał samowładnie
Jak przepowiedział dokładnie...,,
Król nad króle, Pan nad Pany
Jezus żyje! Nie krwawią Jego rany!
Pokonał śmierć, otworzył bramy raju
Jest teraz pośrodku chociaż był na kraju
Wszedł między ludzi w białym odzieniu
Stał się nam chlebem w przeistoczeniu
I karmić swym ciałem nas chce przez wieki
Będzie nam bliski - niedaleki
On lekarzem dusz i ludzkich ciał
Przyszedł i został z nami bo tak Bóg chciał
,, Darmo kamień wagi wielkiej, Żydzi na grób wtoczyli
Darmo dla pewności wszelkiej, zbrojnej straży użyli
Na nic straż, pieczęć i skała
Nad grobem Pana się zadała...,,
Jezus żyje! Jest wśród nas
Alleluja Alleluja! Radosny to czas!
Stacja XII
PAN JEZUS UMIERA NA KRZYŻU
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste...
,, Przez krzyż i mękę swoją świat, żeś odkupić raczył,,
Tyś za nas umarł i grzechy nam przebaczył
Zamknołeś zmęczone swe oczęta
Jedni się śmiali, drudzy płakali - smutno śpiewały ptaszęta
I przed lękiem zadrżała ziemia
Dużo ta śmierć zmieniła i wiele wciąż zmienia
I nic już nie było takie same, noc ani dzień
Za ciemnymi chmurami zgasło słońce, zrobił się cień
Rozdarło się nawet niebo, bo przecież umarł Syn Boga
Ucieszyło to wielu, niejednego wroga
I ludzie zaczeli popadać w opętanie
Martwiła się Maryja co się teraz z nimi stanie
Tylko kilku zaczeło ulegać rozpaczy
Bo ta śmierć Jezusowa wiele dla nich znaczy...
I dla mnie dzisiaj znaczy dużo i bardzo wiele
Więcej niż wszystko, nawet najlepsi przyjaciele
Lecz jak Ci Jezu mam wynagrodzić Twe cierpienie...?
Czym odpłacić...? Podziękować za zbawienie...?
Niech Cię chociaż uwielbię pocałunkiem w zachwycie
Ty jesteś dla mnie nadzieją i wiarą w życie...
Spraw bym od krzyża nie oderwał wzroku
By mi towarzyszył w życiu i na każdym kroku
Niech nigdy dla niego nie żałuję swego ramienia
I niech mnie przeszywa na wskroś przez serce aż do sumienia
Tyś mym Bogiem i mym żeś jest Królem
Łączę swój ból z Twoim też bólem
I niech to cierpienie wiele mi uprości
Przyjmij po śmierci mą duszę jak ja Ciebie dziś - z miłości
Ty,,Któryś za nas cierpiał rany,,
Mój Zbawicielu! Jezu nasz kochany...
WIELKI CZWARTEK - OPALANA
To już dziś więc na Opalaną trzeba
Chociaż było by nie po drodze
Bo On tam mieszka, tam przyszedł z nieba
Zawsze umacnia, krzepi we trwodze
Więc idę do Ciebie Jezu, dziś w odwiedziny
Tak jak sąsiad do dobrego gazdy
Tak normalnie jak do swej rodziny
Niech mi drogę oświeci słońce a w nocy gwiazdy
I przyjdę, lecz nie będę w drzwi pukać
Wiem, że dawno są one otwarte
Bo Ty tęsknisz za mną i zaczynasz mnie szukać
I od chodzenia masz stopy otarte
Wejdę do środka, klęknę na kolana
Powitam Cię Jezu w tym bólu
Trochę posiedzę przez noc a może zostanę do rana
Przy Tobie mój Panie, mój Królu
Nie będę dużo mówić...
Bo przecież o wszystkim wiesz doskonale
Ja w swoich słowach mogłabym się pogubić
Stoję na piasku, nie na twardej skale
Odmówię tylko modlitwę, do serca Cię przytulę
Żal mi patrzeć na te łańcuchy skute
Utul mnie proszę - w Tobie się utulę
Dziś Jezu jest wszystko takie zepsute
Czy to pojmiesz?... Czy zrozumiesz?...
Wiesz... Teraz inne są mniemania
Tylko chyba Ty bo kochać umiesz
I dla ludzi nie było Ci żal, nawet umierania
Wszystko ludziom i dla nich z miłości
A w zamian dostajesz bicze
Przeproszę też za to jak już będę w gości
Pocałunkiem uadoruję Twe dłonie, stopy, oblicze
Oddałeś Jezu wszystko co miałeś
Nawet Cię z szat ogołocili
Pluli w twarz a Ty przy słupie stałeś
Skazali na śmierć, do krzyża przybili
I była w tym wszystkim wina moja
Bo przez me grzechy żeś też cierpiał Panie
A teraz Tyś me życie i ma ostoja
I na Opalanej nic Ci się już nie stanie
Ja Ci do pieca drzewa nanoszę
Zrobię herbaty, zaparzę kawy
A Ty mi dopomóż tak bardzo proszę
Bo mnie przerastają codzienne sprawy
I razem na spacer też pójdziemy
O łyku wody o kromce chleba
Z Tobą się już nie zgubię i dojdziemy
Tam gdzie raj - sklepienie nieba...
,, 10 KWIETNIA,, NIEDZIELA PALMOWA
W Smoleńsku dziś biało - czerwona powiewa
Ona swe dzieci sobą przyodziewa
Tych Wszystkich co pod brzozą tam spoczeli
Mienią się nasze barwy ojczyste przy PALMOWEJ NIEDZIELI
Oni śpią,lecz pamięć o nich w sercach wielu
Ktoś myśli o rodzinie, ktoś o przyjacielu
I wspomina ten czas z historii już kart
Bo pełnią teraz służbę na jednej z najważniejszej z wart
Tam Ich powitano jak w Jerozolimie Jezusa Pana
Czekano wtedy długo od samego rana
I może palmy też pod nogi Im rzucili
Bo przecież naszej OJCZYŹNIE służyli
I nie chcą wrócić, wsiąść do samolotu
W niebie Im dobrze, rezygnują więc z kolejnego lotu
Tylko dziś łzy rodaków moczą bibułowe kwiaty
W PALMOWĄ NIEDZIELĘ za tych co odeszli w zaświaty....
Miłość
Miłość jest zagadką i krzyżówką bywa
Miłość jest jak szczyt, który się zdobywa
Miłość jest tym za czym wielu goni
Miłość jest przytulaniem i uściskiem dłoni
Miłość donośnym w świecie echem leci
Miłość jest nagrodą, słońcem co po burzy świeci
Miłość jest pokorą, pożądaniem
Miłość to rozkosz opisana krótkim zdaniem
Miłość nie pyta o lata,nie pyta o wiek
Miłość jest jak najlepszy na świecie lek
Miłość widzi mało i dostrzega wiele
Miłość idzie z życiem razem jak przyjaciele
Miłość nie zauważa siwych włosów
Miłość na wszystko ma dobry sposób
Miłość ma zmarszczki, głębokie rany
Miłość to takie uczucie kiedy kochamy
Miłość dojrzewa jak owoc i jak róża rozkwita
Miłość też odchodzi,z czasem przekwita
Miłość mija a rzadko zostaje
Miłość to dwoje ludzi co z siebie wszystko daje
Miłość jest w najdroższej sukni i w bawełnianej piżamie
Miłość, mówią o niej jak o damie
Miłość jest jak mama opiekuńcza
Miłość bywa też i dziwna a czasem zabójcza
Miłość jest jak mgła ulotna
Miłość jest nieufna i samotna
Miłość to ta co darzy zaufaniem
Miłość z trudnym wiąże się zadaniem
Miłość to skarb,wielka tajemnica
Miłość to szczera duszy obietnica
Miłość jest jak osoba o różnym składzie
Miłość się chowa w kątach i szufladzie
Miłość jest wszędzie, lecz trzeba szukać jej czasem
Miłość jest jak mineralna woda z ananasem
Miłość jest słona i słodka jak miód
Miłość to ta na którą mówią cud
Miłość jest w spojrzeniach błyskiem w oku
Miłość to ta którą widzi się w dzień i o zmroku
Miłość to oddanie, zauroczenie
Miłość to niespodzianka,zaskoczenie
Miłość jest spotkaniem pierwszym,drugim
Miłość jest pocałunkiem, krótkim, długim
Miłość to śmiejące się usta, dreszcze ciała
Miłość jest narkotykiem, bo podobnie działa
Miłość jest tym co każdemu potrzeba
Miłość jest darem prosto z nieba
Miłość wszystko zawsze wybaczy
Miłość to rysa, którą sama nam znaczy
Miłość jest jak kartka z pamiętnika
Miłość to lukrowane serce z piernika
Miłość to namiętność z jabłek dwóch połówek
Miłość to ta co dba o wizerunek
Miłość jest jak kokardka na prezencie
Miłość jest zawsze w każdym momencie
Miłość nie jest porażką,nie jest karą
Miłość jest poświęceniem i wielką ofiarą
Miłość to rola w scenariuszu główna
Miłość,ta postać jest szczególna
Miłość idzie po piasku i idzie po wodzie
Miłość w największym rozgrzewa chłodzie
Miłość to w brzuchu latające motyle
Miłość to dużo i aż tyle
Miłość to bieg bez pośpiechu
Miłość potrafi doprowadzić do grzechu
Miłość kocha na serio nie dla żartu
Miłość jest nawet w powiewie wiatru
Miłość to ta co nigdy nie przemija
Miłość w kaloszach kałuże omija
Miłość zmienia życie,wzbogaca uczucia
Miłość jest silna i łatwa do zepsucia
Miłość jest wyjątkowym dla każdego diamentem
Miłość jest muzyki głównym instrumentem
Miłość jest sztuką, jest obrazem
Miłość drogowym jest drogowskazem
Miłość jest w wierszach wielu poetów
Miłość jest twarzą szkicowanych portretów
Miłość jest w krajobrazie drobnym szczegółem
Miłość pisana jest w sercu solidnym piórem
Miłość jest w słowach,gestach,czynach
Miłość jest nawet w polnych koniczynach
Miłość na lepsze wszystko zmienia
Miłość zawsze szczerze docenia
Miłość daje ale też odbiera
Miłość się tuła i poniewiera
Miłość jest jak szampan,mocno szumi w głowie
Miłość trzeba dzielić równo po połowie
Miłość to przecież druga połowa
Miłość też bywa ta wyjątkowa
Miłość to obrączka szczerozłota
Miłość to mądrość,nie głupota
Miłość płomień umie wzniecić
Miłość uwodzi i potrafi podniecić
Miłość we wszystko cicho się wnęci
Miłość na zawsze zostaje w pamięci
Miłość dużo zawsze znaczy
Miłość nigdy nie ulega rozpaczy
Miłość to siła,wielka odwaga
Miłość jest jak do rosołu maga
Miłość jest przyprawą jedyną w swoim rodzaju
Miłość jest częścią na ziemi raju
Miłość pobudza szare zmysły
Miłość rozwesela ludzkie umysły
Miłość uszczęśliwia a czasem męczy
Miłość bywa w kolorach tęczy
Miłość ogromnym jest spełnieniem
Miłość kojarzy się z łzami i cierpieniem
Miłość uczy i kształtuje
Miłość karmi, wychowuje
Miłość jest częścią każdego człowieka
Miłość to ta, co ze świtem ucieka
Miłość się śni i jest realna
Miłość jest prosta,bywa banalna
Miłość z niczego nie rezygnuje
Miłość jest dziwna bo różnie smakuje
Miłość wszelkie znosi kaprysy
Miłość ma charakter jak tygrysy
Miłość jest trudna,ciężka do zdobycia
Miłość częścią ludzkiego jest życia
Miłość się dziwi a czasem obraża
Miłość, to tak pięknie się powtarza
Miłość to nie bajka lecz samo życie
Miłość sama patrzy w zachwycie
Miłość unosi się jak dmuchawiec
Miłość z jednego na drugi sięga kraniec
Miłość to ta co zawsze daje radę
Miłość można łamać jak czekoladę
Miłość jest też jak w złotku cukierek
Miłość odkrywa co kryje papierek
Miłość w kolorze bywa różu
Miłość na sobie nie trzyma kurzu
Miłość w różnej jest postaci
Miłość to ta za którą drogo się płaci
Miłość jest jak zdjęcie u fotografa
Miłość własnego ma autografa
Miłość jest jak herbata,poranna kawa
Miłość to przecież poważna sprawa
Miłość jest wielka chociaż z natury mała
Miłość jest wyjątkowa bo doskonała
Miłość jest jak księga, którą się otwiera
Miłość to teza co wszystko zawiera
Miłość wielki swój krąg zatacza
Miłość to przecież to, co nas otacza
Miłość jest jak balsam na ból
Miłość to gryzący w serce mól
Miłość słowami szeptanymi jest w ciszy
Miłość bo dla niej wszystko się liczy
Miłość,,Kocham Cię,, jest zwrotem
Miłość głowy jest zawrotem
Miłość to minuta a nawet godzina
Miłość to ludzie,rodzina
Miłość zbudować potrafi wieżę
Miłość, miłość ja w nią wierzę
Miłość, bo mówią o niej obrońca
Miłość! O niej pisać można bez końca
I dużo by pisać i dużo też mówić
Aż w tej miłości można się zagubić
Bo bywa jak z bombonierki najlepsza czekoladka
Miłość! Miłość! Miłość! Taka o niej moja, WALENTYNKOWA kartka!
ŚLIWOWICA
Wysokie w sobie ma procenty
Żeby pachnieć dla zachęty
Górale się nią chwalą, szczycą
W całym kraju i za granicą
Ta regionalna znana dama
Potrafi rozgrzać Panią i Pana
I kochają się w niej rozbójnicy
Chociaż jest w butelce nie w spódnicy
Od Bałtyku aż do Podhala
Każdy smak jej wszak zachwala
Wielu powie, że smakuje
Że się po niej dobrze czuje
Bez konserwantów i barwników
Oparta na bazie naturalnych składników
Śliwki są jej atrybutem
A aromat głównym atutem
Robiona że świeżych lub suszonych
Dużo jest nas przez nią kuszonych
Taka jedyna o wybornym składzie
Czysta o swoim własnym osadzie
Swoją ma też etykietkę
A pod lakiem schowaną nakrętkę
Ona jest najlepsza do herbatki
Mamy już rozwiązanie tej zagadki
Bo,,Daje krzepę,krasi lica
Nasza Łącka ŚLIWOWICA,,
,,NASZA SZKAPLERZNA,,
O Matko nasza - nasza Szkaplerzna
Łaskami dziś wszystkich nas darz
Tyś w swej mocy jest potężna
Przyjmij więc modlitwę na swój ołtarz
My Twe dzieci wraz z troskami
Niesiemy kwiaty a w nich swoje boleści
Z nimi nigdy nie zostaniemy sami
Bo Tyś jest czuła pełna miłości
Twych cudów krocie w małym Szkaplerzu
Niczego nikomu nie odmówisz
Wystarczy by człowiek powierzył wszystko w pacierzu
Ty pomożesz bo pomagać lubisz
Warto Ci Matko zaufać potrafić
Tobie o której mówią, że z Karmel jest Góry
Warto pod płaszcz Twój umieć trafić
Gdy losu burzowe snują się chmury
Warto mieć Cię blisko obok przy sobie
Czuć Twą obecność, matczyną troskę
I dostrzec Cię warto w ludzkiej osobie
Chroń nas o Matko i naszą Polskę
My lud Ci wierny od naszych ojców
Służyć chce kornie, na warcie stać
Bronić swej wiary od prześladowców
By następne pokolenia mogły przetrwać
Tobie dziś ślubujemy, słowa dotrzymać pragnąc
Przed Twym obrazem patrząc Ci w oczy
Chcemy się przytulić do swej Matki lgnąc
Bo z Tobą życie prościej się toczy
O Matko Szkaplerza, nasza Pani
Dopomóż nam w dzień, dopomóż w nocy
I kiedy już nawet dusza będzie w otchłani
Nie zostaw bez swej opieki, bez swej pomocy
OBIDZA - 40 LECIE PARAFII I ODPUST KU CZCI TRÓJCY ŚWIĘTEJ
Dziś w Obidzy uroczyście - jubileuszowo
Na Trójcę Świetą pięknie - odpustowo
Zgromadzeni w kościele wierni dziękowali Bogu
Za to, że już 40 lat parafia ma na swoim progu
Przed ołtarzem białe kwiaty chylą nieba woni
Zaczeło się wszystko od znaku krzyża z kapłańskiej dłoni
Ks. proboszcz jak prawdziwy gospodarz przywitał każdego
Również ks. Krzysztofa Mikołajczyka w Afryce posługującego
Do niego należała celebracja odpustowej mszy
On wielki misjonarz co dwa kontynenty łączy...
Wygłosił do ludzi Boże słowo
Powiedział prawdę, powiedział życiowo
Nawiązał do Trójcy Świętej, do swej posługi kapłańskiej
Do kobiecej tajemnicy, do miłości małżeńskiej...
Każde słowo zapadło w pamięć, zapisało się w duszy
Wzruszyłam się gdy organista zagrał - usłyszały to uszy
Bo jak się nie wzruszyć chóru śpiew też słysząc
Można długo tych pieśni słuchać - czasu nie licząc
Pięknie zaśpiewane, cudownie zagrane
Jak nie docenić tej ciężkiej pracy i serca co jest w to wkładane...
Przyświecało słońce, idealna pogoda była
Na koniec mszy świętej ludność 100 lat życzyła
Ks. Mikołajczykowi co w Republice Afrykańskiej
Niesie Jezusa ludziom wiary pogańskiej
Dziś jego kapłańskie 25-lecie przypadło
Odpust w Obidzy - 40 lecie parafii - tak wypadło
Zaśpiewano mu ,,Wszystkiego dobrego,,
Wyruszyła procesja, której towarzyszyła Litania do Serca Jezusowego...
Rozległy się dzwonki, którymi dzwonili chłopcy
Dziewczynki sypały kwiatami, wkońcu szedł swój nie obcy
Wszystko dla Boga w Najświętszym Sakramencie
Dobiegała końca uroczystość, lecz jeszcze nie w tym momencie
Koło Gospodyń Wiejskich w Obidzy zaprasza
Na kawę i torta - proboszcz ogłasza...
Dla każdego wszystko o czym ciało zamarzy
Ogromne podziękowania dla organizatorów i gospodarzy
Piękny tort na parafii 40-lecie
Naprawdę duży, największy chyba na świecie
Idealny do kawy, pełen słodkości
Warto było wziąść udział w takiej uroczystości...
Na kramach piernikowe serca, odpustowe cukierki
Bądź za to pochwalony nasz Boże wielki
Niech Jezus każdemu błogosławi, Duch Święty napełnia
A Maryja co dnia w człowieku tego dopełnia...
NIECH BĘDZIE CHWAŁA! CHWAŁA NA NIEBIE TEMU
,, CHWAŁA OJCU I SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU,,...
,,Odpust w Brzynie,,
On wie co smutek, On wie też co niewola
Święty męczennik nasz Andrzej Bobola
Wielki orędownik, patron polskiego kraju
Swe imieniny obchodzi właśnie w miesiącu maju
Ten który nigdy nie wyrzekł się Boga
Do którego bolesna prowadziła Go droga
On oddał swe życie w imię Wszechmocnego
Uznany za to po śmierci za człowieka świętego
Dziś wyprasza łaski różne działa cuda
Za Jego przyczyną wiele spraw się uda
W całym świecie w każdej stolicy
Bo On pomaga, nie tylko przy odpuście w kaplicy
Patrzy Jezusowi w oczy w głównym ołtarzu
Ten zaś z krzyża spoziera w blaskach z witrażu
Obaj milczą dzieląc tylko spojrzenia
Bo każdy z nich miał wolę Ojca do spełnienia
Wolę, którą wypełnili do samego końca
Lśnią Im aureole w promieniach słońca
Jezus i Bobola tak jak najlepsi przyjaciele
Rozumieją się bez słów bo wycierpieli wiele
Lecz da się z tych oczu nauczyć pokory
Odłożyć na bok kłótnie i spory
I da się z nich tak dużo też przeczytać
I za dnia i w nocy przed sobą je spotykać
Dlatego na sumie padły piękne słowa :...
,,Słuchajcie ludzie bo o Boboli dziś mowa
Z Niego bierzcie przykład pełni czułości
Nie żałujcie dla innych dobra i miłości...
Miłość chce się sobą dzielić, na części łamać
Żyjcie w prawdzie! Nie uczcie się kłamać
Bądźcie dobrzy dla siebie wzajemnie
By Święty Andrzej Bobola cieszył się niezmiernie...,,
Trzeba nam dzisiaj wziąść to pod uwagę
Zastanowić się nad sobą, zachować powagę
Inaczej popatrzeć na świat, szeroko oczy otworzyć
I żyć tak, by śmierci się nie trwożyć
Nasz patron wskazał nam właściwą drogę
On dopomoże, gdy idąc nią zranimy nogę
Bo dla Boga wszystko jest najwięcej warte
Każdy człowiek! Ludzkie serca - zamknięte i otwarte!
,, 10 MARCA ,, Męszczyźni... Kim, że by bez nich był ten światCóż by to było? Ile byłby wtedy wart?Jakim mianem trzeba było by go oznaczyć?Bez naszych Panów nie da się tego wytłumaczyć...Oni są dla nas jak czekoladki w miodzieCo kuszą sobą i naszej przyglądają się urodzieMają własne zazady, swoje sposobyLubią też pachnieć, kolońskiej używać wodyBez nich i my nie byłybyśmy jak terazOglądają oni sporty, oglądają też i ,,Pegaz,,Lecz najbardziej lubią nas podziwiaćSą inteligentni, potrafią zaskoczyć i zadziwiaćDoskonale każdą grę rozegrająSą cudowni bo w kobietach się kochająPrzewodnim stają się motywemZainteresują i uwiodą swoim podrywemI cieszą się brunetki, czarne, szatynkiŻe mają takich facetów co są jak landrynkiTakie cukierki co twarde są w środkuNasze misiaki do których mówi się,, kotku,,... Faceci są różni, ale niezmienniTacy nasi i naprawdę drogocenniI trzeba ich kochać z największą namiastkąBy byli dla nas jak ten księżyc, a my przy nich gwiazdką...Wszyscy dziś Panowie, męszczyźni, faceciMają swoje święto o którym echo leciWięc kochani do Was skierujemy słowoNiech się Wam zrobi miło oraz wesołoBądźcie sobą o każdej godzinieI solidnym oparciem w swej rodzinieChłopakami pełnymi wartości i klasyBo dla Was się stroimy, wysokie zakładamy obcasyNiech każdy kocha i kocha świat całyBy każdy z Was był po prostu doskonałyMiejcie na życie sposób prostyZapuszczajcie brody, noście zarostyBądźcie męscy zachowując powagęPewni siebie, mający też odwagęI wszystkie umiejcie odgadnąć fantyZawsze szarmanccy, prawdziwi amantyMiejcie w sobie siłę oraz zdrowieStrzelcie też kielicha jednego po połowieBy 10 marca był zapamiętanyA każdy Pan przez damy kochanyNiech żadna kobieta nie szczędzi Wam buziaczkaI swojego serca, nawet w kształcie lizaczka!Dla Was dziś wszystko co tylko chcecieBo jesteście nam potrzebni na tym świecie...! ,, 8 MARCA ,, 8 marca, to taka w kalendarzu data Wpisana już dawno w historię świata I pamięta o niej każdy, pamięta wielu Pamiętają o niej dziś, pamiętali też w PRL-uPamięta się mimo upływu lat Pamięta o kobietach! Bo one są jak kwiat! I chce się im dać wszystko, najdroższe diamenty Najpiękniejsze chwile, najwspanialsze momentyMeszczyźni próbują kobiety zrozumieć Lecz pewnych rzeczy nie będą umieć Na swoich błędach zaczną się potykać Bo jak otwartą księgę, chcą wszystko przeczytać Zachodzą w głowę, by nic nie przeoczyć Czym uszczęśliwić a czym zaskoczyć Lecz nam nie trzeba dużo, ani też wiele Wystarczy by byli jak przyjaciele Nie trzeba nic więcej, nawet słodyczy Bo przecież gest najbardziej się liczy I wystarczy przytulenie, uścisk dłoni I szczęścia łza, która spłynie po skroni Nie trzeba dużo, ani też wiele Wystarczą pończochy i rajstop dwa modele Czerwone goździki szparagą przybrane Wystarczą! Będą jak w PRL-u ukochane! DLA CIEBIE DZIADKUDla Ciebie Dziadku dziś życzenia mamyBo Cię najbardziej na świecie kochamyŻyczymy Ci zdrowia, szczęścia, radościSpełnienia wszystkich marzeń i pomyślnościNiech słońca nie przysłania Ci dym z fajkiTy nam wieczorem poczytaj bajkiNiech Cię co złe z dala ominieBądź bohaterem w naszej rodzinieI przez okulary niech dobrze Ci się patrzyBo twa osoba dla nas wiele znaczyZwiedzaj świat pływając nawet statkiem Żyj nam długo bo jesteś kochanym Dziadkiem! DLA CIEBIE BABCIUDla Ciebie Babciu dzis mamy życzenia Dużo uśmiechu oraz zadowoleniaŻyczymy by nigdy nie brakło Ci radościI słodkiej jak miód od wnuków miłościNiech one dla Ciebie najwięcej znacząBo przy Tobie są szczęśliwe i nie płacząTy dla nich w szufladzie trzymasz słodyczeBabciu wszystkiego dobrego Ci życzęBy każde Twe marzenie zawsze się spełniłoA szary dzień słoneczko wypełniłoMasz tyle dobra w swoim serduszkuI wyglądasz super nawet we fartuszkuTy jesteś najważniejszą osobą dla świata Żyj nam zdrowo przez długie lata! ,,Na tego Scepona,,Kielo łowsa w miarce,kielo go tys i w gorściTylo zyce zdrowio,scęścio,łobfitościCoby sie darzyło i wiedło Wom syćkaPłyneło błogosławieństwo łod JezusickaI jak ton łowies co sie pyknie złociNiech nigdy nie braknie powodzenio i dobrociNa te świota na tego SceponaNiech ze sie weseli kozdy łod somego ronaWardko leci zycie a i tys głodzinyMiejmy dlo siebie cas,dlo swoje rodzinyPaczojmy ku niebu kaj zabłysła gwiozdaNiech sie ciesy kozdy, gaździna i gozdaZycmy ludziom duzo i sobie wzajemnieNiech ze bedzie miło,łoroz przyjemnieCoby nikomu nigdy nie zabrakło miłościBo smutno sie zyje cłowiekowi w samotnościSercu płotrzebno jest bratnio dusaNiech wsak kłolenda syćkie smutki zagłusaŁowies rośnie w polu a potem w snopie stoiNiech sie dzisioj zoden przyszłości nie boiBo lezy w złóbecku przez Matke powityMalućki Jezus, jej rombkiem łokrytyŁon nos łobdarzy wszelaką pomocąZeśle swoje łaski co jak te ziorna sie złocąI z tej ze sopy kozdego wspumoze Syćkiego dobrego! Scęść Wom Ponie Boze! ZNICZWieje i zimne robi się powietrze
Nie liczmy więc kalorii i pamiętajmy o cukrze
Na zdrowie nich nam idą pączki,ukąpane w lukrze
Dzisiaj wszystko tylko w słodkim guście
Dajmy się ponieść tej rozpuście
Można szaleć, jeść do woli
I po niczym brzuch nie boli
Tak się właśnie zaczynają zapusty
Jedzmy pączki... Chrupmy chrusty...